Nowy rok, nowa ja?

   Nie jestem wielką fanką zmian. Owszem, szybko przyzwyczajam się do nowej sytuacji i jestem zadowolona z efektu, ale samo rozpoczęcie procesu wiąże się u mnie z dużą dawką stresu.
   Weszłam ostatnio na mojego bloga (raczkującego i traktowanego po macoszemu) i uderzyła mnie informacja o zamknięciu platformy. I oto jestem tutaj, próbując okiełznać motywy, szukając odpowiedniej czcionki i zbierając się do pisania notek.

   Czego można się tutaj spodziewać?
1. Recenzje książek
2. Sylwetki autorów
3. Muzyczne zajawki
4. Kinowe nowości
5. Nieco literackiego ekshibicjonizmu

   Nie widzę sensu w kopiowaniu wcześniejszych wpisów, idąc w myśl powiedzenia "nowy rok, nowa ja" - zaczynam od nowa. Jeśli będziecie mnie czytać, będzie mi bardzo miło. Zapraszam!

Komentarze